FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Album Download

 Strona Główna


Rejestracja Zaloguj

 


Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: Laguna
2008-03-08, 11:34
"Kroniki Kontynentu"
Autor Wiadomość
Laguna 
szary pan ;)


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 35
Skąd: z tamtąd
Wysłany: 2008-03-03, 21:43   "Kroniki Kontynentu"

Dla ludzi, ktorych nie spotyka sie na co dzien, tym bardziej, przez internet.

Kazdy dzien bedzie lepszym
wspanialszym, piekniejszym
trzymajac sie za rece
kroczac razem
z wysoko uniesionymi glowami
poprzez ciemny swiat
usmiechem przyjazni rozswietlajac
jego najciemniejszy zakatek


Wspomnienia wieksze i mniejsze

Od czasu ataku minal tydzien. Gospodarze zdazyli juz przyzwyczaic sie do mieszkania w warowni, jej ciemnych cel, korytarzy i spokoju tam panujacego.
Byl wczesny poranek, slonce rozlewalo sie promieniami ogrzewajac zimny, skalisty krajobraz rozbudzajacy sie po dlugiej nocy. Ostatnie krople wilgoci
blyskaly na dziedzincu i krzewach. Pomiedzy murami zamku nioslo sie echo, stukot zelaza o zelazo, zgrzyt broni i glosne krzyki.
-Wstawaj!- krzyknal Laguna do lezacego przed nim Duzego -Wstawaj i nie jecz! Caly czas narzekasz a sam prosiles o pare lekcji porzadnej szermierki.-
-Tak, ale nie myslalem o az tak porzadnych lekcjach.. Siniaki po poprzednim treningu mi jeszcze nie zeszly- narzekal Duzy
-I znow zaczynasz? Nie boj sie, przestaniesz kiedy sie przyzwyczaisz, ja ci w tym pomoge. A teraz wstawaj i szykuj sie.- odrzekl z lekko zgryzliwym usmiechem Laguna
Rycerz podniosl sie na nogi i ustawil naprzeciwko przeciwnika szykujac sie do kolejnej proby ataku. -Pamietaj, tak jak ci mowilem: pchniecie, rozciagasz mieczem rane, odskok, piruet i blok. Byle to bylo szybkie i precyzyjne. Ruszaj!- Duzy pchnal mieczem, wykonal zamaszysty ruch, odskoczyl i dostal kopniaka w kregoslup. Laguna sprawnie parujac ciosy znalazlszy luke w obronie atakujacego powalil go na ziemie. -Pfff... I co to mialo byc do cholery? Czy ty nie potrafisz wykrzesac ze swego pustego ciala chociaz troche wiecej pieprzonej szybkosci? Atakujesz zbyt schematycznie, zaskocz mnie- rzekl podajac reke lezacemu. Jednak w tym momencie Duzy podcial go i teraz on szybko wstajac znalazl sie nad Laguna, z mieczem przystawionym ku jego klatce piersiowej. -Hahah! I co teraz? Jak moj mistrzu wydostalbys sie z tej sytuacji?- spytal pogardliwie -To faktycznie bylo zaskoczenie, pamietaj, ze zbytnia euforia moze oslabic twe zmysly. A to, ze przeciwnik lezy przed toba niekoniecznie musi znaczyc jego przegrana moj drogi-
-Co..?- Gluche lupniecie, przeciagly jek, jeszcze jedno lupniecie i kolejny jek. Duzy trzymajac sie za swe czule miejsce zwijal sie na posadzce. Laguna sprawnie wymachujac nogami poslal go z powrotem na jego poprzednie miejsce. -Hm... czyzbym przesadzil? Moze, ale niech to bedzie dla ciebie nauczka. Bo najlepiej nauczysz sie na swych bledach, a zeby ta wiedza szybko z twej glowy nie uciekla.. Wiec niech te bledy beda dosyc bolesne. Jutro o swicie znow sie tutaj spotykamy. Pocwicz nad szybkoscia i oslona, wybacz, ze tak mocno wpajam te zasady- wydeklamowal Laguna -Nie ma sprawy...- wystekal przez zeby Duzy probujac wstac jednoczesnie trzymajac sie za swoj skarb.
Slonce bylo coraz wyzej, oboje podreptali do wnetrza zamku. Przyjemny chlod starozytnych kamieni przywital ich przekraczajacych prog, skierowali sie wzdluz korytarza. Na jego koncu przejscie pozbawione drzwi przedstawialo obszerna sale z trzema stolami ustawionymi wokolo duzego, plonacego kominka na ktorym wisial garnek z czyms wesolo pochlupujacym w srodku. Cala gildia siedziala pochlonieta spozywaniem sniadania i gawedzeniem. Deshi odrywajac sie od krojenia chleba spytal: -I jak tam trening bohaterowie?- Wszystko jest w porzadku, Duzy robi wielkie postepy- stwierdzil Laguna a Duzy poslal mu wesole spojrzenie. -A wiec wypijmy! Za czesc Duzego!- krzyknal wstajac Zwirzu jednoczesnie unoszac puchar. Sniadanie mijalo w dobrym nastroju, pod koniec Maniekk podszedl do Laguny i lekko tracil go w ramie.
Wyszli bez slowa zostawiajac uradowane towarzystwo. -Slucham cie, czy jest cos o czym chcialbys ze mna porozmawiac?- zaczal Laguna -Owszem, moze bedziesz uwazal mnie za upierdliwego i zaczepnego, ale chcialbym spytac co wydarzylo sie w Norii, podczas twego pobytu.- twarz tamtego przeszyl lekki skurcz, jakby to pytanie bolesnie zaklulo. -Hm... Mysle, ze znamy sie dosyc dlugo, ufam tobie i chce bys ty takze zaufal mi.Widze, ze nie mozesz do konca znalezc swego miejsca w naszych szeregach co bardzo mnie niepokoi, chcialbym abys czul sie tutaj jak w domu, chciany i potrzebny.- kontynuowal Maniekk -Wybacz, to nie jest jeszcze ten moment, rozmawialismy juz o tym. Sam ci opowiem co kiedys sie wydarzylo, ale to w swoim czasie. I niestety nie przekonasz mnie do zmiany decyzji. Nie jestem gotow.. Czy tylko o to chciales mnie zapytac?- odcial Laguna kiedy wychodzili z zamku a slonce oswietlilo ich mlode chociaz strapione twarze. -Nie, nie tylko o tym chcialem porozmawiac. Wczoraj wieczorem, kiedy Alione studiowala tajne zwoje Elfow, doczytala sie, ze na odleglych terenach kontynentu zyja ludzie, ktorzy poznali i stworzyli magie, dotyczaca sfer umyslu. Podobno potrafia kontrolowac kreatury wedle ich woli, podobno potrafia przywracac pamiec, leczyc urazy mozgu, nawet te glebokie, blokujace dostep do nieznanej przeszlosci. Nie interesuje cie to?- Wraz ze slowami Manka w umysle Laguny zaswiecila goraca mysl. Poznania swego dziecinstwa, poznania swych rodzicow, tych, dzieki ktorym pojawil sie na tym swiecie. Czy dzieki tym wspomnieniom moglby ich odnalezc? Czy oni moga jeszcze zyc? Jacy sa..
Dalszy ciag slow wyrwal go z rozmyslan -Jednak nie to jest najbardziej nieprawdopodobne.. Dowiedzielismy sie jeszcze czegos.. Podobno, nie wiem czy to faktycznie jest prawda, czy taka sila istnieje. W zwojach jest zapisane, ze ci ludzie.. Portafili przywracac umarlych do zycia!- Laguna zatrzymal sie gwaltownie -Jak? Czy to jest mozliwe? Powiedz mi cos wiecej o wskrzeszeniu..- prosil drzacym glosem -Dobrze, dobrze.. Zastanawiam sie tylko, dlaczego ta wiadomosc wywarla na tobie takie wrazenie, ale jestem pewien, ze i tego sie wkrotce dowiem. A wiec wracajac do tematu.. Albo, opowiem ci wszystko co wiemy. Zatem rod ten mieszka w dalekich i niedostepnych mroznych krainach. Tam gdzie konczy sie miasto Devias, zaczyna sie kraina mrozu, glodu, mroznej smierci. Niewielu odwazylo przedrzec sie przez te tereny. A o smialkach, ktorzy zdobyli sie na odwage sluch zaginal. Podobno nad kraina goruje wielka wieza, ktora jest domem i schronieniem dla ludzi znajacych te tajniki magii. W zapisach znalezlismy legende o Elfie, ktory wybral sie w tamte strony, zwiedzil i poznal ich niektore tajemnice a potem szczesliwie wrocil do swego swiata. Wiemy tez... Gdzie owa wieza sie znajduje. W bibliotece odnalezlismy mapy stare jak swiat, lecz bardzo przydatne. Co ty na to..?-
-To co mi powiedziales, wydaje sie bardzo interesujace, jednak czy widzisz nadzieje, ze tamte strony moga byc nadal zamieszkane? I czy sadzisz, ze udaloby sie ktoremus z nas przedrzec sie az do wiezy?- spytal Laguna
-Oczywiscie, widze cel.. Boje sie, ze gdyby Kundun domyslil sie jaka moc posiada ten rod, przejalby ich wiedze, zagarnal dla siebie, co sprawiloby go silniejszym, o wiele, niz jest teraz. Chce poslac tam kogos, aby sprawdzil fakty. Jest to niebezpieczna misja, lecz konieczna..-
-Czy myslales juz, kogo wybierzesz do tego zadania?-
-Nie owijajmy w bawelne Laguno- stwierdzil Maniekk - wiem, ze zalezaloby ci na dowiedzeniu sie czegos wiecej o wskrzeszaniu, widzialem twa reakcje, szczerze.. Boje sie do czego taka wiedza moze byc ci przydatna, jednak jesli zechcesz tam sie udac- nie bede mial nic przeciwko. Oraz poczuje sie spokojniejszy, bo wysylam tam doswiadczonego i madrego wojownika.Prosze cie abys zastanowil, dokladnie nad tym porozmyslal. Nie mowie, ze bedzie lekko, jednak wierze w ciebie i twoje umiejetnosci. A teraz wybacz, byc moze jestem potrzebny w bibliotece. Alione dzisiaj dalej zamierza studiowac starozytne zwoje.- mowiac to usmiechnal sie i podazyl w strone zamku zostawiajac Lagune samego na dziedzincu, pochlonietego w myslach i nowa, silniejsza nadzieja w sercu..
_________________
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | BloodyDark template created by joli  Creative Commons License

| | Darmowe fora | Reklama
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 14